Przed pokój był piękny - duży, ustawny, jasny, ale...
zawsze jest jakieś ale - musiał pomieścić tyyyyle rzeczy, że trzeba było go trochę "pociąć".
Musiała się w nim zmieścić garderoba, będąca w stanie pomieścić oprócz ubrać (tylko moich :P)
także wszelkie pościele, koce, plecaki, walizki, ręczniki i wiele potrzebnych oraz niepotrzebnych rzeczy.
Wymiary ma skromne, ale jest wysoka i oświetlona wewnątrz, dodatkowo zmieściło się też lustro.
Kolejnym "cięciem" było oddzielenie sypialni od reszty pokoju, aby dać nam poczucie intymności - nie zawsze jest łóżko zaścielone, a do tej pory nasi goście korzystali także z tego pokoju, bo jest jedynym jaki mamy poza jadalnią ;)
Aby oddzielić sypialnię, a jednocześnie nie zamykać przestrzeni (ha! da się) postawiliśmy (-śmy :P - Daniel stawiał) ściankę działową. Nie jest do samego sufitu, jak widać na zdjęciach, ale ma jakieś 3/4 wysokości ścian. Oczywiście odpowiednie malowanie i jest przytulnie ;)
Kolejny krok milowy remontu to tworząca się właśnie duuuża biblioteczka według mojego pomysłu.
Nie wiem, jaka będzie ostateczna wersja, powiem więc tylko, że będzie z desek, które sama wybierałam w tartaku ;)
Dzięki tym trzem krokom mogliśmy wyrzucić w pokoju (zagraconego niestety) trzy meble - nieźle co? ;)
Jak będę miała chwilę, to powinny być zdjęcia kolejnych sprzętów, które trafiły w moje ręce :)
Tymczasem wracam do pracy :)
Pozdrawiam!
PS wczoraj załadowałam nowe logo, ale... jakość jest tragiczna, pomimo tego że u mnie była świetna - blogger coś majstruje?
POKÓJ PRZED (cudownie wielki...)
POKÓJ PO, ale przed malowaniem i bez biblioteczki
WIDOK Z SYPIALNI (tu jest cała ścianka działowa, ale powinno być 3/4 wysokości)

Super, dziękuję za wersje przedpo.
OdpowiedzUsuńCzekam na rezultaty, a ja zawsze byłam zwolenniczka dzielenia przestrzeni.
buziole
fajnie. dobrze jest mieć własne eM.
OdpowiedzUsuńa niebieski jest naprawdę boski <3
ściski krakowskie.
Doskonale wykorzystałaś miejsce przeznaczone na garderobę! Kawałek ściany i tak nie zostałby wykorzystany na funkcjonalną szafę, a tak- wyszło naprawdę dobrze! Podoba mi się ta koncepcja zmian!:))
OdpowiedzUsuńps a blogger coś faktycznie fiksuje, ja w piątek pozbyłam się części blogów obserwowanych i też mi banerek rozwaliło, składam na nowo
ps1. Nowa, Ty to niewierny Tomasz jesteś, chociaż kobita;):D
Hanneszka ;) ja bym najchętniej nie dzieliła, ale... nie mam 100 metrów tylko 40 i trzeba sobie radzić ;)
OdpowiedzUsuńKalina :) A ja tysko ściskam ;)
Lejdik - nie wierzę, że jesteś niemiła :P dla mnie zawsze masz miłe słowo :D PS garderoba rzeczywiście spisuje się świetnie - wcześniej stała tam normalna szafa - nawet 1/5 się w niej nie mieściła tego, co teraz :)
dzielić czy nie dzielić-oto jest pytanie....:D
OdpowiedzUsuńKochana czekam na fotki.
p.s. jak kiedyś się odważysz na spotkanie w realu to ja z Tobą z miłą chęcią :)
kiss
Madzika - z Tobą zawsze ;) tylko ta Warszawa taaak daleko ;)Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńŚwietnie zaaranżowane wnętrze. Przestrzeń zagospodarowana prawidłowo.
OdpowiedzUsuńA dziękuję za miłe słowo ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio zajęłam się urządzaniem mojej sypialni i zaczęłam od wyboru łóżka, które stanowi główną część umeblowania pomieszczenia. Zdecydowałam się wybrać łóżko na wymiar ponieważ chciałam by meble był dobrze dopasowany do stylu wnętrza. W sklepie https://senpo.pl/lozka/ podczas zakupu miałam okazję zadecydować o wielu detalach wpływających na ostateczny wygląd mebla. Meble na wymiar polecane są też do mniejszych pomieszczeń przez co często wybieram je do mojego niedużego mieszkania.
OdpowiedzUsuńMalowanie w domu można wykonać samodzielnie, nie jest to takie trudne jak się może wydawać. O ile do takiego malowania się dobrze przygotujemy, solidna farba, poza tym taśmy które się nie będą odrywać razem z farbą. A takie taśmy najlepiej zamówić od https://tcmservice.pl/ . Solidne, wytrzymałe, malowanie z ich pomocą idzie o wiele wiele łatwiej i szybciej. I nie trzeba nic poprawiać.
OdpowiedzUsuń