Pastwimy się nad dużym pokój (5x4 m). Postanowiliśmy - ze względu na ograniczoną ilość pomieszczeń (oprócz tego pokoju, łazienka i kuchnio-jadalnia) - wydzielić z niego intymną strefę sypialnianą i energetyczną część gabinetową. Już pojawiła się garderoba oraz ścianka działowa. W kolejce czeka pewna nietypowa biblioteczka, dość skomplikowana.... zadałam małżonkowi trudny temat do realizacji. Malowanie także za nami. Teraz pastwię się nad meblami - nie chcemy wydawać pieniędzy na nowe, więc ulepszam stare ;) Wydawać by się mogło, że jesteśmy na finiszu, ale najgorsze przed nami - wizję przeobrazić w rzeczywistość - wykańczanie, dodatki, szczególiki... ;)
niedziela, 13 listopada 2011
Doniesienia z pola bitwy
Nadal jesteśmy w środku remontu. Mam nadzieję, że za tydzień będzie po wszystkim. A co robimy?
Pastwimy się nad dużym pokój (5x4 m). Postanowiliśmy - ze względu na ograniczoną ilość pomieszczeń (oprócz tego pokoju, łazienka i kuchnio-jadalnia) - wydzielić z niego intymną strefę sypialnianą i energetyczną część gabinetową. Już pojawiła się garderoba oraz ścianka działowa. W kolejce czeka pewna nietypowa biblioteczka, dość skomplikowana.... zadałam małżonkowi trudny temat do realizacji. Malowanie także za nami. Teraz pastwię się nad meblami - nie chcemy wydawać pieniędzy na nowe, więc ulepszam stare ;) Wydawać by się mogło, że jesteśmy na finiszu, ale najgorsze przed nami - wizję przeobrazić w rzeczywistość - wykańczanie, dodatki, szczególiki... ;)
Pastwimy się nad dużym pokój (5x4 m). Postanowiliśmy - ze względu na ograniczoną ilość pomieszczeń (oprócz tego pokoju, łazienka i kuchnio-jadalnia) - wydzielić z niego intymną strefę sypialnianą i energetyczną część gabinetową. Już pojawiła się garderoba oraz ścianka działowa. W kolejce czeka pewna nietypowa biblioteczka, dość skomplikowana.... zadałam małżonkowi trudny temat do realizacji. Malowanie także za nami. Teraz pastwię się nad meblami - nie chcemy wydawać pieniędzy na nowe, więc ulepszam stare ;) Wydawać by się mogło, że jesteśmy na finiszu, ale najgorsze przed nami - wizję przeobrazić w rzeczywistość - wykańczanie, dodatki, szczególiki... ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
haha. widzę błękit krzeseł farby dekoral do drewna. a ja takie odrestaurowane niebieskie krzesła w kolorze cukierniczki mam w dużym pokoju.
OdpowiedzUsuń:) Bingo Ola! U mnie jeszcze w kuchni jest - piękny, prawda? :D
OdpowiedzUsuńno no zapowiada się błękitnie :)
OdpowiedzUsuńczekam na finisz
buziaki
Kasia
Zapowiada się bardzo interesująco:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
dawaj foty!!!:)
OdpowiedzUsuńFoty w swoim czasie, na razie nie ma czego pokazać ;)
OdpowiedzUsuńFOTY foty i plan jakis nam naszkicuj PRZED i PO
OdpowiedzUsuńbuziole
fajne krzesło :)
OdpowiedzUsuń