Dziś świętuję, jutro mam wolne i.... w końcu usiądę i napiszę dalszy ciąg opowieści z Norwegii. Ledjik - mam nadzieję, że się cieszysz ;) Napiszę dużo, a nawet więcej, żeby na kolejne dni było, a co! Jak to opublikuję, to będę zobligowana, więc... publikuję, co mi tam ;)
PS W ramach usprawiedliwienia tak długiego milczenia powiem tylko... Mazury ;)
pięknie!
OdpowiedzUsuńKochana, to ja tu po trupach swojego ledwoDysząCego internetu dochodzę, łączę się przez telefon żeby tylko dotrzeć do Twoich opowieści, a Ty Se co, Mazury????No...to Se tam sieĆ i odpoczywaj, ja poczekam, ale nie ręczę za siebie jeśli to potrwa dłużej;);):D:D
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i miłego