sobota, 26 marca 2011

Jak to drzewiej bywało

A gdzieniegdzie bywa i dziś.


10 komentarzy:

  1. Gdzies ty tam znowu wlazła i o której godzinie? Tosz to musi być z 4 rano.

    OdpowiedzUsuń
  2. nieee :P 8 rano (chleb na bieżąco wypiekany, żeby był ciepły)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skojarzył mi się film z Cher i Cagem "Wpływ księżyca" ;)pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie i Cie wpuścili ? Co na to sanepid? bez książeczki ? :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że są nadal takie miejsca :) fajne, te łódeczki z wikliny :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Normalnie chwile mnie nie było i czegóż się dowiaduję???W poprzednim poście Nova spogląda zza prześcieradeł, widocznie szef jej pralni czaił się gdzieś za winklem. Jako prosta praczka, musi dorabiać w piekarni, tyrając ciężko od wczesnych (8rano) godzin porannych. Podziwiam Cię Nova!!Jesteś niesamowitą kobietą!!!Zaradności WSZYSCY mogą się od Ciebie uczyć!!!I powinni nawet...

    OdpowiedzUsuń
  7. Lejdik, Lejdik :) szklanka jest zawsze do połowy pelna, prawda? ;) To Ty jesteś szalona :*

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...