niedziela, 13 lutego 2011

Cudze chwalicie...

Wizyta Ani i Łukasza była pretekstem, aby wybrać się na spacer-wycieczkę po browarze. Już kiedyś tam byłam, ale tym razem w gronie wyborowym bylo zdecydowanie przyjemniej.
Po wycieczce nocne łazikowanie po mieście - nieopatrzne wstąpienie w progi przybytku,m gdzie było włoskie karaoke :P a później czekanie aż zwolnią się miejsca w ulubionej knajpie, a tam mniaaaam koncert jazzowy na żywo. Po powrocie do domu, nocne Polaków rozmowy do 4 rano... A dziś wizyta u Gosi, pyszna kolacja i trochę pracy, a efekt piękny - będą zdjęcia, kiedyś :P


2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...