Powrót do Krakowa i kompletny brak obowiązków, umówionych spotkań, miejsc, w których muszę być. Włóczyłam się cały dzień - od świtu do nocy - odwiedzając moje ulubione miejsca. Była Rajska, Rynek, Stolarska i Poselska, Wiślna, nawet Wawel - a co! W końcu mogłam pochodzić po grodzie Kraka jak turystka. Potem Kazimierz, potem jeszcze wiele, wiele innych kątów.
Z ciekawych rzeczy - było częściowe zaćmienie słońca i... niewiele osób było na Rynku, ale ci, którzy już byli, patrzeli z otwartymi buziami i robili zdjęcia - ja też.
Oto mój zakurzony i szary, zupełnie nieturystyczny Kraków.
I jeszcze Kraków w całej swej prostocie, biało-czarny
Bardzo nastrojowo i pięknie ( chociaż klepsydry w takiej ilości zasmucają)
OdpowiedzUsuńUlwiebiam włanie taki Kraków!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Cieszę się, że się podoba :) Nie chciałam nikogo zasmucić - mnie się po prostu ten obrazek (klepsydr) spodobał. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZadroszcze takiego właśnie Krakowa, ten turystyczny jest oklepany. Kiedy byłam ostatnio w Krakowie, własnie takie najmniej uczęszczane ścieżki wybierałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Poznania ;)
Śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń...a Kraków jest chory cierpi na paraliż, oddycha powoli dusi się i wali...
OdpowiedzUsuńNoo- a to z czego cytata?:>Bo tak mi się nasunęło jak pooglądałam Twoje fotki;))
A serio, to osobiście w Krakowie dopatruję się podobieństw Paryża, a Twoje zdjęcia w pełni mnie w tym postrzeganiu obu miast utwierdzają!!
Hmmm Paryż - Kraków... Oba poznane, ale Kraków na szczęście jest prowincjonalny, choćby Krakusi mówili inaczej ;P Ani tu, ani tam mieszkać bym nie chciała (z Krakowa uciekłam), ale przebywać, to już inna sprawa :) Podobieństwa? Owszem.
OdpowiedzUsuńPS lejdik - cytat sprawdzony, znowu mnie przyłapałaś na nieznajomości "klasyków" :P
OdpowiedzUsuńEch ta dzisiejsza młodzież....;):D:P
OdpowiedzUsuńCo wy byście bez wujka GUgla zrobili?Matką Wikipedią chowane:P:D:D
O ładne zdjęcia a ja pamiętam taka moja ulubioną kafejkę nazywała się Wiśniowy Sad ale to było chyba z 8 lat temu, jest jeszcze?
OdpowiedzUsuńJest :)
OdpowiedzUsuńOj jak ja kocham taki Kraków nieturystyczny właśnie....
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:)