niedziela, 10 października 2010

Ranki zza firanki...

Jak wszystko samo się dzieje...
Groszki grzeją się w słońcu, kot mruczy, a łyżeczki świecą, jakby były gwiazdami Hollywood.





6 komentarzy:

  1. O jakie to określenie jest ładne :) miłe i okrągłe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. MAM-pozbądxmy się JA NOWA,bo juz nowa nie jesteś aaaaa zamiast tralala


    CZARODZIEJKA CHWIL-MILANOXA
    albo
    Milanova-CZRODZIEJKA CHWIL

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra ;) milnova czarodziejka chwil - pseudo mojego pseudo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko bossss, to jak do Ciebie mówić???:D:D:D
    Bo...Jak ma być czarodziejka, to musi być Nova, stara czarodziejka to czarownica przesz jest...;))
    ps. a ja jutro jadę do Tychów, więc pomacham Twemu miastu i Tobie przy okazji:)) Aaa, ja już wiem na czym polega urok Twoich zdjęć!!One są SPOKOJNE!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mów jak chcesz :) a Tychy.. to dobre miejsce - zgodnie z billboardami. Co do spokoju - jestem niezbyt spokojną osobą, ale racja, robiąc zdjęcia wyciszam się ;) rozszyfrowałaś mnie :) Dobranoc

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...