Listopad jak się patrzy, a u nas takie "gorące" obrazki dzisiaj. Porządki wpłynęły na decyzję, żeby spalić listy (nie moje) i jakos tak żal mi się zrobiło, słowo pisane to jednak słowo pisane, ale decyzja nie była moja. W listach tych tkwiła tajemnica, a teraz już są popiołem. Na osłodę tego marudzenia kot, a w tle... kto ciekawy, ten wypatrzy :)
W tle, morderca listów.
OdpowiedzUsuńNieee... w tle morderca niepotrzebnych kartonów :) blisko byłaś
OdpowiedzUsuń"Ogniu, krocz za mną...;)))"
OdpowiedzUsuń- kto wie z jakiego filmu to cytat?:>
Tak mi się skojarzyło jak tylko zobaczyłam Twoje obrazki, gorący post!:D
I really like the photo of your cat with the fire at the end! :D
OdpowiedzUsuńGreetings,
Rafa.
Lejdik: Musiałam sprawdzić :P Twin Peaks
OdpowiedzUsuńRafa: Thanks :) I like it as well
Heh, cholerne google;):D:D:D
OdpowiedzUsuńAle jakbyś miała braki w oglądalnictwie;)) Lincha- polecam:)
Aaa...jeszcze jedna cytata...;)mi się przypomniała...
OdpowiedzUsuń...Franz, co wy tam ku..wa palicie?:>:D
To MUSISZ znać bez googli!;)D:D
Znam bez googli :)
OdpowiedzUsuń