niedziela, 25 lipca 2010

Po robocie przy... niedzieli

Ostatnie dni były niezwykle emocjonujące. W piątek wieczorem przyjechali do nas Ania i Łukasz. Praca nabrała zawrotnego tempa. Dzięki ich pomocy mamy już dziurę w ścianie :) Dziura ma pełnić funkcję drzwi z kuchni do łazienki. W całości jest to praca Daniela i Łukasza. Po wykonaniu dziury w scianie ;) wykuli w tynkach miejsce na rury (w kuchni i łazience).





Udało się tez w końcu zamknąć mieszkanko i ściana jest już wygłuszona, czeka tylko na płyty gipsowe i kolor :)




Ania cały dzień pastwiła się nad krzesłami ;) Krzesła są trzy, Ania fachowym okiem (wnuczka stolarza :P) oceniła, że wykonane są z drewna bukowego. W czwartek zakupiłam odpowiedni materiał na siedziska i bejcę do drewna. Wyniki pracy Ani widoczne są tutaj (przed - trzy sztuki i po - jedna):





Całą sobotę spędziłyśmy przed warsztatem, ja drapałam drugą część kredensu do kuchni, Ania krzesło. Krzesło widoczne jest wyżej, na kredens trzeba będzie jeszcze poczekać. Do tej pory udało mi się ściągnąć 4 warstwy białej farby olejnej, ale niestety jakiś stary, "uparty" podkład koloru kawy z mlekiem nie chce odejść, a pod wpływem ciepła zaczyna siew gotować :P Musze pomyśleć, czym usunąć podkład, aby kredens wyszlifować, zabejcować, zalakierować i dopiero pokazać światu :) Tak wiec troszkę to jeszcze potrwa.

Oto my przy pracy :



To kredens w wersji białej, jeszcze przed ściąganiem farby (nadstawka i baza):




Na cale to zamieszanie (było siwo od cementu latającego w powietrzu) nasza Bombka zareagowała tak:



W tym miejscu jeszcze raz dziękujemy Ani i Łukaszowi :)


1 komentarz:

  1. Gruzik mniammmm to lubie. Jka sobie pomyśle ile gruzu mnie czeka, to chce być kotem, nie PK tylko twoim i miec wszytsko w... szarym futerku hihi
    Krzesła superek, masz super przyjaciół.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...