Dzisiejszy post zbiera wydarzenia z trzech ostatnich dni. najpierw było drapanie ścian, żeby zdjąć wszystkie stare warstwy farby, gdy dotarliśmy do tynku trzeba było go zagruntować i położyć gładź :) ale to już Daniela brocha.
Daniel gładź kładł pierwszy raz, naklął się za wszystkie czasy, powiedział, że więcej takich rzeczy robić nie będzie, a potem... gładź wyszła bosko :) i stwierdził, że w sumie to nawet mu się podoba taka robota ;) nie nadążysz za mężczyznami :P
Przejście z kuchni do łazienki zmieniło się o tyle, że zostało zaszałowane (takie trudne słowo :P) i narzucono na nie cementu, teraz będzie osadzanie listew i tynkowanie. Okienko jest zamurowane.
Wybraliśmy wczoraj farby, teraz czekamy aż tynki przeschną (te które już są) i aż wydrapiemy pozostałą cześć jadalni, żeby tynki kłaść. Jeśli czytasz posta i masz niedosyt pracy fizyczne to zapraszamy, pracy jest sporo ;)
Ja zajęłam się oczyszczaniem kafelek (zdjętych ze ścian, żeby położyć rurki) z fug i kładzeniem ich znowu na ścianę. Jaki będzie kolejny etap ich życia to niespodzianka ;) ale będą ładne :P
Kolejna ważna sprawa, zastanawiamy się nad wyrobem wzoru na jedną małą ścianę jadalni. Faworytem jest:
I oboje już chcemy, żeby remontowy bałagan się skończył... I Bombka też :P
Łączę się z Wami w wysiłku remontowym, co prawda chwilowo tylko na przestrzeni kaloryfera i rur w swoim komandoskim pokoju, ale drapanie ich szpachelką to praca iście archeologiczna - doliczyłam się już co najmniej 4 warstw farb w różnych kolorach. Póki co moim faworytem jest różowy. :) Nie mogę się doczekać jakie tajemnice kryje łazienka...
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia!
P.S. Ten wzór do jadalni to jakiś śląski motyw zdobniczy może?
Nie wiem czy typowo śląski. Moja babcia w centralnej Polsce też miała ściany malowane we wzorki, takiego nie pamiętam, więc może coś w tym jest :) Trzymam kciuki, żeby Ci starczyło cierpliwości przy kaloryferze ;) na mnie jutro czekają ściany (wokół ściany... ;)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAMY :)
Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuńChyba faktycznie taki bałagan to jest najgorsze co może być przy remoncie, no ale jest to również nieunikniona kwestia. Osobiście jestem bardzo zadowolony ze współpracy z firmą remontową https://www.wawerbud.pl/ gdyż u mnie w mieszkaniu całość prac odbyła się zgodnie z planem.
OdpowiedzUsuń