Wczorajsze szperanie w ulubionym lumpeksie zaliczam o udanych. Już od jakiegoś czasu chodziły za mną kolorowe taborety w babcinym stylu :) aaaa wiele bym dała, żeby mieć jeden na własność, ale zdolności do drutów niestety nie odziedziczyłam po mamie. Aż tu wczoraj - oto jest - mój kolorowy, prześmiewczo kiczowaty taboret kuchenny :) goście się o niego będą zabijać mówię WAM :)
Super!
OdpowiedzUsuńwygląda jak w kolorowej spódniczce ;) kiedyś sie takie nawet włóczkowe nosiło, pamiętasz?? :)
Pamiętasz ;) ale wolę ubrany taboret niż siebie :P
OdpowiedzUsuńoj milnova to nie druty to szydełko :))) i gdybyś tylko uśmiechnęła się do którejś blogowej koleżanki np do mnie to nie musiałabyś polować i chętnie taki pokrowiec bym CI wydziergała :)
OdpowiedzUsuńHa, zdecydowanie Nova za mało się uśmiechasz- z tego wniosek:)) Pięęękna rzecz ten taboret w spódnicy, na pewno fajnie pasuje do Twojej kuchni, do kredensu i do...wałka;))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia, życzę dużo powodów do uśmiechu w Nowym Roku!!
ps no i zdrowia do blogowych koleżanek, też się na pewno przyda;):D
Wyszło SZYDŁO z worka ;) jak ja niewiele wiem na ten temat :D Uśmiecham się szeroko do wszystkich blogowych koleżanek.
OdpowiedzUsuńAmbiguity --> dziękuję za taką piękną propozycję, ale na razie kuchnia więcej jak jednego babcinego stołta nie wytrzyma :D
Lejdik --> wałek dumnie znalazł królewskie miejsce, pokażę w innym poście
Kochana, Ty się pocztą nie zajmuj końcem roku, bo to nie jest dobry pomysł. Do fryzjera pójdź, zrób się na bóstwo, jutro Sylwester:)) Ja poczekam, się nie spieszy:))Spoooko:)*
OdpowiedzUsuńTak, ale jak? Ta moja ciąża to jakaś dziwna, no ale co się dziwić jak ja ogólnie jestem - no trochę inna hihi.
OdpowiedzUsuńSłuchaj-ja cały czas spię. No spie od 3 dni i to srednio co 3 godziny przez cały dzien.
Masakra. Tak więc wykorystuje chwile kiedy nie spie i czytam i pisze.
Wykończę sie normalnie
super!
OdpowiedzUsuńmiałaś wielkie szczęście, że natknęłaś się na taki "pokrowiec" - swoją drogą wykonany na szydełku, a nie drutami;)
wiem, wiem :) już mnie douczono ;)
OdpowiedzUsuńnie druty a szydełko ale fajne. Jak to się gust zmienia człowiekowi, kiedyś jak babcia takie moja robiła to nie chciałam a teraz sama bym przygarnęła. Pozdrawiam jeszcze w starym roku
OdpowiedzUsuńNova- Szczęśliwego Nowego Roku:))
OdpowiedzUsuńvery beautiful
OdpowiedzUsuń