czwartek, 29 lipca 2010
Elementy z placu boju
Nie mam nowych wieści o remoncie (tzn. dzieje się, dzieje, ale to taka "robota, co jej nie widać" jak mówi Daniel). Mamy nowe rury, kable pociągnięte w różne dziwne miejsca ;) i ogólny bałagan, za który zaraz mamy się zamiar zabrać. Jutro zostaje nam łatanie dziur (raczej Danielowi), tynkowanie. Na mnie nadal czeka ostatnie krzesło. Dziś zdarłam z niego połowę lakieru, jutro reszta + bejcowanie. Żeby nie było tylko samych słów, dołączam zdjęcia z "placu boju". Same zbliżenia, bo wszędzie panuje totalny bałagan.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
fajne fotki :)
OdpowiedzUsuńMucha, szacunek dla zdjecia. Chmmm co ty własciwie studiowałas?
OdpowiedzUsuńpolonistykę ;) dzięki za mile słowo :)
OdpowiedzUsuńPolonistyke????? Kobieto w krakowie z twoim wyczuciem obiektywu???? Proszę mi wracać na zaoczne na fotografę-ale już. Chociaż ja jestem socjolog tfun hihihi a tez żyję.
OdpowiedzUsuń