W końcu odesłałam co było do napisania
i odczuwam, że mam wolne pierwszy raz od wieków :)
Dziś od godziny 14 miałam wolne i jutro będzie tak cały dzień.
Co poczęłam z tym czasem dzisiaj?
Może jestem dziwna, ale wzięłam się z olbrzymią przyjemnością
do prac fizycznych - sprzątanie, pieczenie - oczywiście w tempie
dopasowanym do oglądania kolejnych odcinków serialu na laptopie ;)
Jutro ciąg dalszy przyjemności
- zakupy z doborowym, damskim towarzystwie :)
A żeby post nie był "łysy" kawałek naszej kuchni.
cudny kawałek :)
OdpowiedzUsuńUdanego buszowania po sklepach :)
łyse nie jest fajne więc dzięki za zdjęcie ;)
OdpowiedzUsuńwiem o czym mówisz pisząc o wolnym, każdemu sie przyda taki dzien i życzę Ci na jutro totalnego szaleństwa!
Oj znam tą chwilę oddechu, cudna:)))
OdpowiedzUsuńmiłego odpoczynku!
pozdrawiam!
Fajny owłosiony kawałek
OdpowiedzUsuńbuziole
Madzika, Ika, Ola - :) buszowanie będzie Ik....we :) żeby nie robić reklamy. Dziękuję za życzenia miłego odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńHanneszko - też lubię ten owłosiony kawałek ;)
skąpiradło. Nie wstyd Ci, że takie urywki pokazujesz? Mnie palec nie wystarcza, poproszę całą rękę. :)
OdpowiedzUsuńznaczy się kuchnię w całości
Ciekawe ujecie:)
OdpowiedzUsuńUdanej wyprawy:)
pS. dziekuje za wizyty, bardzo mi miło:))