Rozłożyło mnie i nie mam siły na nic. Mój nastrój wygląda tak, jak zdjęcie poniżej - monochromatyczne z odrobiną optymistycznego błękitu. Muszę przyznać, że chorowanie wiąże się z kilkoma przyjemnościami - mąż obiad ugotuje, mam czas na czytanie Waszych blogów i leżąc w środku dnia w łóżku, nie mam wyrzutów sumienia ;)
Dużo, dużo zdrówka życzę! :) Trzymaj się ciepło!
OdpowiedzUsuńKasia
Zdrowiej zatem!
OdpowiedzUsuńTakie przymusowe lenistwo czasem jest bardzo potrzebne :)
Ważne, że jest ten optymistyczny akcent!
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńWięc choruj jeśli to lekka choroba i sprawia tyle radości z leniuchowania ;)
OdpowiedzUsuńMój połówek zawsze twierdzi, że lubi chorować, podaje bardzo podobne powody do Twoich :)
Mimo wszystko zdrowiej!!
Bo choroba pozwala potraktować siebie ulgowo ;)
Usuńpozdrawiam z mojego łóżka i zdrowia życzę:)
OdpowiedzUsuńogromnie podobają mi się te paseczki na ścianie:)po prostu bomba:)
OdpowiedzUsuńSama robiłam ;) Przepis jest prosty, jak coś, to pisz :)
Usuń